Posted on Leave a comment

Jak złożyć papierowy model krok po kroku?


Jak złożyć papierowy model?

Zamówiłeś papierowy model od BYŁO SOBIE MIASTO? Już za chwilę będziesz właścicielem własnego (papierowego) fiata, domku letniskowego Brda lub Diogenes albo innego samochodu lub budynku!

Jak złożyć papierowy model? 

Czego potrzeba do złożenia papierowego modelu? 

Gdzie kupić papierowy model do druku? 

Na warsztat wzięliśmy nasz model domku letniskowego Diogenes. Na jego przykładzie pokażemy jak złożyć papierowy model.

Przygotuj: 

  • wydrukowaną siatkę budynku lub samochodu
  • nożyczki
  • taśmę dwustronną (klej) 
  • opcjonalnie: kredki, flamastry do ozdoby i pokolorowania modeli


1. Wytnij wszystkie elementy według opisu i oznaczeń znajdujących się na kartkach z modelami.

2. Przygotuj model do sklejania poszczególnych części – zagnij wszystkie “skrzydełka”.


3. Połącz ze sobą ściany i dach (zgodnie z opisem na tych elementach). 

4. Sklej ze sobą resztę części

Gotowe! 

Model domku letniskowego Diogenes oraz i inne papierowe modele do wydruku i sklejenia znajdziecie  w naszym sklepie. 

Posted on Leave a comment

Faraon jeździłby nim tam i z powrotem!

Faraon jeździłby nim tam i z powrotem!

Faraon jeździłby nim tam i z powrotem!

Piach, piach, piach…

Żółty i pomarańczowy. Beżowy i rdzawy. Białawy i rudawy.

Suchy jak przeterminowany pieprz.

Nad piachem zwisa słońce.

Wielkie żelazko, które prasuje pustynię na sucho, bez grama pary.

Znęca się nad każdym, kto przez przypadek wybierze się w podróż w środku dnia.

Zero wody, zero wilgoci, zero wytchnienia.

Krajobraz monotonny jak radiowa lista przebojów.

Rozgrzane powietrze faluje i drży, robiąc sobie okrutne żarty z tych, którzy zgubili drogę.

***

I nagle… on!

Jedzie, pyrkając wesoło i strzelając raz po raz dymem z rury wydechowej.

Po chwili zatrzymuje się jak ktoś, komu ostry kamyk wpadł do buta.

Wreszcie znowu rusza.

Zgrzyt – jedynka.

Zgrzyt – dwójka.

Zgrzyt-zgrzyt – trójka.

Czwórki nie ma (chyba, że za czwarty bieg uznać wsteczny, który też ciężko wchodzi).

Przednie resory trzeszczą, jakby miały się zaraz wyprostować.

Drewniana podłoga skrzyni ładunkowej skrzypi w tle.

Przypadkiem włączona wycieraczka rozciera piasek o płaską szybę.

Blacha kabiny zaczyna się topić, a kierownica parzyć.

Żuk Ramzes, bo tak mawiają Egipcjanie na naszego polskiego Żuka – nie wymięka!

To twardziel jakich mało.

Lubi sobie wypić – i to sporo – ale nikt na to nie narzeka.

Furgonetka jedzie prosto przed siebie.

Cieszy się słoneczną pogodą, wdychając afrykański kurz.

Konstrukcja auta jest prosta, a warunki, jakie oferuje – spodobałyby się Spartanom.

Żuk nie jest w tym kraju sam.

Ma wielu przyjaciół, bo swego czasu te polskie auta były cenione w tej części świata.

Niezły z niego model, prawda?

Maciej Wojtas

(autor kursu copywritingu dla początkujących)

Nie trzeba być Faraonem, by mieć swojego Żuka! Papierowy model do samodzielnego druku znajdziecie tutaj 🙂